SAMYANG AF 35/1.4 Sony E - recenzja

Dziś obiecana recenzja obiektywu SAMYANG AF 35/1.4

 

Artykuł można uznać za materiał promocyjny (choć pamiętajcie, że recenzuję jak najbardziej obiektywnie się da)
 
 
Jest to już kolejny - po 14/2.8, 50/1.4 i 35/2.8 omawiany ostatnio  pełnoklatkowy obiektyw wyłącznie z mocowaniem Sony E posiadający autofocus. W odróżnieniu od poprzedniej 35-tki, wersja o świetle f/1.4 to już całkiem pokaźny jak na system bezlusterkowy kawałek obiektywu o wadze 650 g i średnicy filtra 67mm. Jest więc podobnych rozmiarów i gabarytów co systemowy Distagon 35/1.4,  jednak obydwa są lżejsze od Sigmy 35/1.4 Art (z przejściówką MC11 ważąca ponad 800 g, waga z mocowaniem FE które będzie również dostępne niedługo powinna być podobna). 
 
  

 
 
Samyang tradycyjnie już dostarcza obiektyw wraz z osłoną przeciwsłoneczną i miękkim futerałem. Warta po raz kolejny przypomnienia jest bardzo dobra gwarancja na obiektyw, która po bezpłatnej rejestracji obiektywu na stronie dystrybutora wynosi aż 5 lat ! Szczerze mówiąc opis tego obiektywu mógłbym w większości zapożyczyć z wersji f/2.8 - ponieważ wbrew pozorom są to obiektywy podobne mechanicznie. Koreańskiemu produktowi wróżono karierę nieudanego klona Zeissa, który być może uchodził za pierwowzór Samyanga. Tego akurat nie wiem, ale wiem jedno, że po pierwszych zdjęciach pełnoklatkowym A7 byłem w 100% przekonany, że Koreańczycy dokonali niemal cudu ! Szkiełko nie dość, że jest bardzo ostre już od pełnego otworu przysłony, to trzyma ową ostrość w zasadzie od brzegu do brzegu kadru ! Mało tego, optycznie jest niemal nie do odróżnienia z rewelacyjną przecież Sigmą 35/1.4 Art. Mają nawet podobną plastykę, co można zobaczyć na poniższych zdjęciach. Owszem, nie ma róży bez kolców - Samyang trochę winietuje na pełnym otworze przysłony, ale przymknięcie go o 2 działki w zasadzie załatwia sprawę. 
 
Samyang
 
 
Sigma
 
 
Jak już wspominałem, Samyang ma bardzo dobrą mechanikę. Układ AF jest naprawdę cichutki, mniej więcej na poziomie wersji 35/2.8. Pod tym względem najgłośniejszym (choć nie przesadnie) jest obiektyw SY 50/1.4. Naturalnie Samyanga można sobie skalibrować (w miarę potrzeby) przez przystawkę USB, można również wgrać w ten sposób najnowsze oprogramowanie czy skalibrować popychacz przysłony. Od razu zaznaczę - że nieprawdą jest, że obiektywy do bezlusterkowców nie mają BF/FF. Mój egzemplarz wykazywał minimalną tendencję do FF i korekta w oprogramowaniu na +2 w zasadzie załatwiła sprawę. 
 
 
 
Jak już wspominałem, ostrość jest zupełnie bez zastrzeżeń, praca pod ostre słońce również nie sprawia większych problemów. Poniżej ilustracje zachowania w takich warunkach, jak również poziom winietowania przy poszczególnych przysłonach. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Muszę przyznać, że nowym Samyangiem pracuje się bardzo przyjemnie. Co prawda osobiście życzyłbym sobie, żeby szkła do aparatów bezlusterkowych były trochę mniejszych gabarytów (Leica pokazuje, że da się pogodzić jakość z gabarytami) bo jednak chyba taki był zamysł wywalając lustro z korpusów - miniaturyzacja. Tutaj mamy do czynienia z obiektywem dość dużym, ale na szczęście nie największym i najcięższym w klasie - po prostu jest to niestety standard. Kolorystyka, plastyka i ostrość zdjęć jest na bardzo dobrym poziomie. Cena obiektywu wynosząca 2590 zł również jest bardzo przystępna - jest to wręcz najtańszy obiektyw z AF o takich parametrach do Sony E. Wspomniany już wcześniej Zeiss jest prawie 3 razy droższy, Sigma, jeśli utrzyma cenę lustrzanych wersji będzie też droższa o ok. 600 zł. Fajnie, że Samyang co rusz wypuszcza nową wersję oprogramowania (usprawniające m.in. współpracę z nowymi aparatami Sony oraz poprawiające pracę AF np. przy filmowaniu). Naprawdę duże brawa dla Koreańczyków, bo popełnili kolejne bardzo udane szkiełko a z tego co wiem, to jeszcze nie koniec. W tym roku mają się pojawić kolejne premiery. Tak trzymać !
 
Na koniec tradycyjnie lista wad i zalet oraz garść zdjęć, bo to tak naprawdę one są najważniejsze i powiedzą więcej niż tysiące słów :) Dla chętnych również paczka ze zdjęciami do pobrania w dużym formacie: >> ZDJĘCIA_PRÓBNE <<
 
Zalety:

+ bardzo dobra ostrość na środku i brzegu kadru już od pełnego otworu przysłony
+ bardzo przyjemne rozmycie tła na przysłonie 1.4
+ bardzo dobra kolorystyka i kontrast
+ niezauważalna poprzeczna aberracja chromatyczna
+ cichy i szybki AF
+ świetna cena i długa gwarancja

 
Wady:
- bardzo duża winieta na pełnej klatce
- lekka aczkolwiek widoczna podłużna aberracja chromatyczna
- spore gabaryty i waga
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Back to top